Magazyn Przyrodniczy SALAMANDRA objął patronatem niezwykłą wyprawę – pierwszy w historii artystyczny rejs jachtem żaglowym do Antarktyki. Przedstawiciele trzech Muz – Filmu, Muzyki i Fotografii popłyną w najdalsze krańce Ziemi, aby zrealizować bezprecedensowe przedsięwzięcie, podczas którego powstanie wystawa, film i zabrzmi koncert transmitowany na antenie Polskiego Radia.
Wyprawa rusza już za kilka dni, 12 lutego. Jej uczestnicy: lider zespołu Raz Dwa Trzy Adam Nowak, fotograf ekstremalny Bartosz Stróżyński, filmowiec i autor najpiękniejszych filmów przyrodniczych Artur Homan, a duchowo i realizatorsko również aktor oraz reżyser Olaf Lubaszenko wyruszą w tę niezwykłą podróż, aby zrealizować artystyczny projekt Trzy sztuki w Antarktyce.
Poprosiliśmy pomysłodawcę, głównego organizatora i zarazem szefa wyprawy, współpracującego od lat z naszą Redakcją autora bogato ilustrowanych artykułów ze Świata według nurka, Bartosza Stróżyńskiego, aby pokrótce opowiedział o tym, skąd wziął się pomysł przedsięwzięcia i czy wydarzeniu temu przyświeca jakiś wyższy cel.
Kiedy w 2009 roku, gdzieś w Antarktyce, w oddali, w porannej mgle zobaczyłem niewyraźne kontury jachtu żaglowego, nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Mając w głowie bardzo świeże doświadczenia związane z przekraczaniem statkiem Cieśniny Drake’a, wydało mi się czymś zupełnie niemożliwym, aby tak mała łódeczka mogła bezpiecznie dopłynąć w te rejony. Byłem bardzo podekscytowany. Próbowałem sobie wyobrazić te wszystkie fantastyczne odczucia, które towarzyszą rejsowi jachtem. Pomyślałem, jak to jest obudzić się rano, wyjść na pokład i mieć to całe piękno na wyciągnięcie ręki. Nie zastanawiając się zbyt długo, obiecałem sobie, że kiedyś wrócę w to miejsce właśnie jachtem. (…) Czas płynął, a ja coraz intensywniej poszukiwałem inspiracji, idei, która pozwoliłaby w sposób nietuzinkowy zrealizować wymarzony cel. (…) Pomyślałem, że jeśli zdobywanie fizycznych biegunów nie ma już większego sensu, to może należy zdobywać bieguny ludzkiej wrażliwości… Już wiedziałem, że poszukiwania muszą dotyczyć filmu, muzyki i fotografii… − moich wielkich pasji. Przełom przyszedł w momencie, kiedy uświadomiłem sobie, że wszystko, co do tej pory osiągnąłem w swym podróżowaniu, realizowałem indywidualnie, można powiedzieć: samotnie. Zrozumiałem, że drogą do zrobienia czegoś nowego, pionierskiego powinien być zespół, grupa zmotywowanych ludzi, artystów o podobnej wrażliwości – łącząc swe doświadczenia, umiejętności i osobiste cele, będą oni w stanie dokonać rzeczy, na które nikt indywidualnie nie byłby w stanie się porwać. Wtedy już wiedziałem, że „Trzy sztuki w Antarktyce”, to będzie coś zupełnie innego niż wszystko do tej pory.
Cele, które postawił przed sobą zespół, są pionierskie i bardzo ambitne. Podczas wyprawy zrealizowany będzie pierwszy w historii koncert polskiego artysty w Antarktyce transmitowany w Programie Trzecim Polskiego Radia. Powstanie również film dokumentalny oraz wystawa niezwykłych fotografii wykonanych w technice kolodionowej. Całość podsumuje książka reportażowa przedstawiająca kompletną historię przedsięwzięcia i jej członków od dnia powstania pomysłu, do momentu oddania książki do druku. A jak to wszystko ma się do przyrody i jej ochrony?
Oprócz wspomnianych zamierzeń istnieje jeszcze jeden ukryty wymiar, który zazwyczaj nie pojawia się w oficjalnych przekazach prasowych. Ponieważ Magazyn Przyrodniczy SALAMANDRA to wyjątkowa publikacja, a jej czytelnikom bardziej niż komukolwiek innemu zależy na środowisku naturalnym, podzielę się z Państwem tą myślą. Otóż od dnia kiedy pierwszy raz odwiedziłem Antarktykę, minęło wiele lat, w których miałem okazję wielokrotnie spotykać się z ludźmi i opowiadać o tym miejscu. W trakcie tych rozmów ugruntowało się we mnie przekonanie, że znaczenie ochrony środowiska bardzo się zmieniło. Natężenie przekazów medialnych dotyczących efektów globalnego ocieplenia, globalnych programów przeciwdziałania jego skutkom, konieczności przeprowadzania rewolucyjnych zmian w sposobie życia i gospodarowania współczesnego człowieka, niezależnie od zasadności tych działań, sprawia, że ludzie zaczęli reagować dość alergicznie na nawoływania do ochrony środowiska. Zaczęli również nabierać przekonania, że od jednostki nic już nie zależy i ktoś większy, bogatszy załatwi sprawę za nas. Zauważyłem również, że powszechna wiedza o Antarktyce, jej historii, teraźniejszości i przyszłości jest bardzo niewielka. Tymczasem wyzwania, jakie stoją przed nami w najbliższych 25 latach są ogromne. W 2041 roku przestanie obowiązywać w aktualnej treści Traktat Antarktyczny, a skutki jego nieprzedłużenia mogą skończyć się jeszcze dramatyczniej niż w Arktyce. Pomyślałem, że jeśli nie zaczniemy popularyzować Antarktyki na dużą skalę, to znowu ktoś zdecyduje za nas lub będzie już za późno, aby cokolwiek zmienić. Powstało pytanie, w jaki sposób zachęcać ludzi do ochrony środowiska, skoro budzi to takie wątpliwości. Pomyślałem, że skutecznym sposobem może być właśnie sztuka. Film, muzykę i fotografię absorbujemy intuicyjnie. Impulsy artystyczne odbieramy często bardzo podświadomie, a one zostawiają w nas ślad. Wierzę, że opowiadając historię artystyczną z Antarktyki, niejako przy okazji zwrócimy uwagę na ten region, a ślad, szczególnie w dzieciach, pozostanie na dłużej. Mam świadomość, że to będzie tylko mała cegiełka, ale jestem przekonany, że ważna…
Zachęcamy do śledzenia poszczególnych etapów wyprawy na portalu Trzy Sztuki na Facebooku i na stronie www.trzysztuki.pl, a także na fanpejdżu Magazynu Przyrodniczego SALAMANDRA. W Programie III PR będzie ona relacjonowana na bieżąco w paśmie popołudniowego „Zapraszamy do Trójki” od poniedziałku do czwartku o godzinie 17.10. Koncert zaplanowany jest na początek marca w paśmie koncertowym Trójki, którego gospodarzem będzie Piotr Metz. Zapowiada się niezapomniany wieczór.
Załodze "Trzech Sztuk" życzymy powodzenia i szczęśliwego powrotu!
Redakcja