Na początku maja kosy założyły gniazdo w skrzynce na kwiaty na balkonie w siedzibie Magazynu Przyrodniczego SALAMANDRA w Poznaniu. Czujemy się zaszczyceni. Postanowiliśmy udostępnić podgląd na żywo procesu wysiadywania i wychowywania młodych kosów. Można go oglądać poniżej lub na naszym kanale youtube.
Serdecznie zapraszamy!
Transmisja zakończona
W Dzień Dziecka 1 czerwca koło południa młode kosy opuściły gniazdo. Wkrótce udostępnimy filmik z wychowywania młodych. A na razie zapraszamy do obejrzenia fotoreportażu i wybranych scenek (poniżej).
Kalendarium
Po pierwszych tegorocznych lęgach (2019), kiedy samiec zajmował się jeszcze podlotami, samica rozpoczęła poszukiwania odpowiedniego miejsca na nowe gniazdo. Po raz pierwszy na nasz balkon przyleciała 1 maja i zrewidowała skrzynki z kwiatami. Najwięcej czasu spędziła w tej z goździkami.
Najwyraźniej uznała ją za nadającą się, gdyż 2 maja od rana przystąpiła do budowy gniazda wśród goździków. Wydrążyła na środku skrzynki okrągły, równy otwór w ziemi i zaczęła wyściełać go suchymi źdźbłami. Po czym przez całe popołudnie już się nie pokazywała. Poniższy filmik zrobiliśmy teleobiektywem, przez zamknięte okno, by nie niepokoić ptaka.
Następnego dnia - 3 maja, mimo że to dzień wolny od pracy, ukończyła budowę.
Gotowe gniazdo stało puste aż do 5 maja, kiedy to rankiem samica złożyła pierwsze jajo... i znów zniknęła na cały dzień. Tę noc jednak po raz pierwszy spedziła na gnieździe.
Od tej pory codziennie rano przybywało jedno jajo, a samica coraz częściej i na coraz dłużej siadała na gnieździe. Drugie jajko pojawiło się 6 maja koło południa.
Po złożeniu trzeciego jaja 7 maja samica rozpoczęła już regularne wysiadywanie.
8 maja przy gnieżdzie ustawiliśmy statyw z kamerką. Samica nie wykazywała nim zainteresowania.
9 maja zostało złożone ostatnie, piąte jajo. Zdjęcia i kontolę gniazda wykonywaliśmy tylko pod nieobecność samicy.
Po raz pierwszy samiec pojawił przy gnieździe 8 maja. Króko skontrolował nietypowe lokum swojej małożonki i odleciał. Zwykle kosy zakładają gniazda na krzewach i drzewach, niezbyt wysoko nad ziemią. Gniazda na gruncie wśród roślin zielnych lub wysoko nad ziemią stanowią rzadkość. Tutaj mamy do czynienia z dwoma takimi wyjątkami naraz.
Od 9 maja samiec zaczął przynosić wysiadującej samicy jakieś smakołyki. Widocznie pisklęta z poprzedniego lęgu już się usamodzielniły i tatuś ma znów nieco czasu dla swojej partnerki.
10 maja uruchamiamy transmisję testową, a 11 maja udostępniamy ją na youtubie i naszej stronie www. Do 19 maja samica cierpliwie wysiaduje, z małymi przerwami na posiłki.
20 maja wykluwają się pierwsze dwa pisklęta. Na początku karmi je tylko matka (w krótkich przerwach między wysiadywaniem), a wkróce pokarm zaczyna przynosić także ojciec.
21 maja wykluwa się trzecie pisklę. Na poniższym zdjęciu z kamerki widać trzy domagajace się pokamu dzioby nastawione ku matce, która wróciła właśnie do gniazda...
22 maja z jajek wychodzą ostatnie dwa pisklęta.
Od tej pory rodzice uwijają się jak w ukropie...
...a pisklęta rosną bardzo szybko. Na poniższym zdjęciu z 27 maja widać rozwijające się zawiązki piór.
30 maja Obydwoje rodzice uwijają się w pocie czoła, by zaspokoić aperyt swoich pięciorga pociech.
A z pochewek zaczynają wychodzić póra ostateczne.
31 maja Tempo, w jakim się rozwijają, jest niesamowite. Wczoraj pióra dopiero zaczęły się pojawiać z pochewek, dziś już całkowiecie pokrywają pisklęta.
A wieczorem, podczas burzy, matka nie bardzo jest już w stanie osłonić wszystkie pisklęta przed deszczem.
1 czerwca Od rana starsze pisklęta zaczęły wychodzić z gniazda i chodzić po skrzynce. Koło południa wszystkie opuściły balkon. Ostatni wyskoczył koło 13:30 - na poniższym zdjęciu moment tego skoku (stopkalatka z filmu).
Obecnie młode kosy chowają się w podszycie pobliskiego lasku, gdzie rodzice będą je jeszcze dokarmiać przez co najmniej kilka dni. Trzymamy kciuki, by nie zostały znalezione przez koty, wypuszczane przez nieodpowiedzialnych właścicieli. Poniżej - puste gniazdo.
